Blanka jest wcześniakiem – wiedzieliśmy, że
nie zaśniemy spokojnie bez najlepszego monitora oddechu. Sprawdziliśmy
wszystkie najpopularniejsze na rynku od Tommee Tippee po Angel Care. Żaden z
nich nie spełniał naszych wymagań. Aż w końcu dostaliśmy w prezencie Snuzę -
przenośny monitor oddechu. Jak dla nas same plusy: mały, jednym ruchem
przyczepia się do pieluszki, nie przeszkadza dziecku, uruchamia się jednym
kliknięciem, zasilany jest specjalną baterią, więc nie trzeba martwić się
kablami i przewodami przy łóżeczku dziecka, można zabrać go ze sobą wszędzie, a
przede wszystkim jest niezwykle czujny.
Bezpieczny sen dziecka = spokojny sen rodziców
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz